Miasta też mogą być ECO

Miasto

Miasta też mogą być ECO

Wiele miast inwestuje w mikroinstalacje zielonej energii.

Ekologia to styl życia wielu ludzi na całym świecie. Coraz więcej społeczności decyduje się na szerokie wykorzystanie OZE, szczególnie w dużych aglomeracjach miejskich, gdzie zapotrzebowanie energetyczne jest bardzo wysokie.

Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii to realna pomoc w walce ze smogiem i eliminacja części energii produkowanej konwencjonalnymi metodami. Przykłady kreatywności można tylko mnożyć: sygnalizacja świetlna zasilana energią słoneczną i wiatrem zainstalowana na przedmieściach Moskwy; parkometry zasilane mikroinstalacjami; podświetlanie przystanków autobusowych i reklam zasilane energią słońca; ogniwa fotowoltaiczne zasilające komputery pokładowe znajdujące się w rowerach miejskich z samoobsługowych wypożyczalni czy połączenie paneli fotowoltaicznych z mikroturbiną wiatrową, zasilające miejskie latarnie.

W Polsce coraz częściej można spotkać ławki fotowoltaiczne, które umożliwiają przechodniom naładowanie urządzenia elektronicznego (np. smartfona), a także posiadają wyświetlacze i komunikaty audio wykorzystywane do prezentacji rozkładu jazdy. Ławki wykorzystujące OZE można spotkać, m.in. w Warszawie, Tarnobrzegu, Gostyninie, Szczecinie, Zielonej Górze oraz Białymstoku. Natomiast na budynku Centrum Energetyki AGH w Krakowie zamontowano mikroinstalacje wiatrowe wkomponowane w architekturę, tak aby spełniały także walory estetyczne.

Przenieśmy się teraz poza granice naszego kraju – we Francji zainstalowano turbiny wiatrowe w kształcie drzew na paryskim Place de la Concorde, a londyńscy inżynierowie z Brunel University poszli o krok dalej i stworzyli “drzewa energetyczne” czerpiące energię zarówno z wiatru, jak i ze słońca (niemal 5-metrowe drzewo może wytworzyć prawie trzykrotnie więcej energii, niż przeciętna rodzina zużywa w ciągu roku).

OZE w miastach dopiero rozpoczyna swoją przygodę, bo kreatywność człowieka nie ma ograniczeń. Ciekawi jak będzie wyglądać infrastruktura miejska za kilkadziesiąt lat?